Apple przekonuje się do Bitcoina!

Internetowa waluta, a w szczególności jej najpopularniejsza odmiana - Bitcoin mimo, iż pojawiła się w oficjalnym obiegu w 2009 roku nadal wzbudza skrajne emocje. Quasi pieniądz do tej pory dzieli społeczność na dwa przeciwstawne obozy: zatwardziałych zwolenników oraz sceptycznie nastawionych przeciwników tej formy płatności.

Do tych ostatnich od dłuższego czasu zaliczało się Apple, które skutecznie uniemożliwiało deweloperom sprzedaż oprogramowania bazującego w swojej funkcjonalności na wirtualnym pieniądzu. W przeszłości wielokrotnie dochodziło do sytuacji, w których soft podejrzany o powiązania z Bitcoinem wycofywany był z oferty sklepu App Store, zaś jego twórca w najgorszym z przypadków tracił bezpowrotnie dostęp do ekosystemu deweloperskiego kalifornijskiej firmy. Negatywne nastawienie producenta urządzeń elektronicznych do kryptopieniądza najprawdopodobniej wynika z jednego, zasadniczego aspektu - wykorzystania go do celów o charakterze przestępczym. Nie bez znaczenia jest także brak unormowań prawych regulujących obrót Bitcoinem w wielu krajach.

W zasadzie tylko Niemcy jak dotąd zalegalizowały kryptowalutę, zaś w takich miejscach jak Tajlandia, czy Rosja jest ona całkowicie zakazana przez organy państwowe. Wiele obszarów nadal nie posiada prawnie uregulowanego stosunku do Bitcoina, choć oficjalnie nie zabrania obrotu z jego użyciem. Do takich lokalizacji można zaliczyć Krzemową Dolinę (o dziwo tam właśnie mieści się siedziba Apple) oraz niemalże całe Chiny. Na tych obszarach popularność Bitcoina dosłownie kwitnie, a transakcje z jego użyciem, to chleb powszedni.

Apple nie od dziś znane jest z bardzo restrykcyjnego podejścia w kwestii dopuszczania oprogramowania do oferty sklepowej App Store, a mając poważne obiekcje co do legalności Bitcoina rozpoczęło krucjatę na powiązane z nim oprogramowanie umożliwiające deponowanie i obrót niniejszą walutą.

Od niedawna jednak wytyczne Apple dotyczące zatwierdzania aplikacji zawierają zapis zezwalający na sprzedaż takowego oprogramowania w jabłkowym ekosystemie. Artykuł 11.17 regulaminu stanowi bowiem: "Aplikacje mogą ułatwiać przekazywanie zatwierdzonych wirtualnych walut pod warunkiem, że robią to w zgodzie ze wszystkimi przepisami prawa stanowego i federalnego, na terytorium, w którym aplikacja funkcjonuje".

Należy przez to rozumieć, iż nadal sprzedaż konkretnych aplikacji nie będzie możliwa w miejscach, w których obrót Bitcoinem jest całkowicie zabroniony lub przepisy w tym zakresie są niejednoznaczne. Oznacza to także restrykcyjny monitoring ze strony Apple, które nadal dbać będzie o porządek w App Store. Nie zmienia to jednak faktu, iż gigant z Cupertino przyjął mniej sceptyczną postawę wobec kryptowaluty.