Czy ekantory są konkurencją dla banków komercyjnych w Polsce?

Od czasu pojawienia się w Polsce e-kantorów pojawiło się pytanie: Czy stały się one konkurencją dla banków? W jaki sposób usługa wymiany walut online znalazła tak wielu chętnych klientów? Należy stwierdzić, że ten polski fenomen na skale europejską lub nawet światową to wyjątkowe zjawisko. Trudno znaleźć państwo, gdzie potencjał tego biznesu byłby porównywalny. Setki tysięcy kredytobiorców walutowych i ponad dwa miliony emigracji zarobkowej, turyści oraz biznes tworzą potężną rzeszę klientów posiadających potrzebę wymiany walut online.

A jak banki zareagowały na te potrzeby? Wydaje się, że niewystarczająco. Mimo kilku zmian w ofercie spowodowanych ustawa „antyspreadową”, polskie banki nie odpowiedziały na ten rynek w sposób zadowalający klientów. Pojawiły się co prawda specjalne oferty kont walutowych dla kredytobiorców we frankach szwajcarskich ale niewiele poza tym. Wyjątkiem są karty płatnicze rozliczane w walutach obcych dostępne w niektórych bankach.

Można przyjąć, że banki komercyjne nie były wystarczająco zainteresowane wymianą kilkuset czy kilu tysięcy franków, euro lub dolarów po kursie zbliżonym do międzybankowego. Z perspektywy banku oznaczałoby to utratę znacznych zysków, więc pozostawiono wymianę walut dla mniejszych kwoty tylko na podstawie tabeli kursowej. Tabele kursowe w bankach zmieniają się rzadko w ciągu dnia, czasem nawet wcale, a kurs kupna i sprzedaży czyli „spread” różni się o kilka a nawet kilkanaście punków procentowych. W związku z tym, w banku wymiana kwot od kilkudziesięciu jednostek waluty do kilku tysięcy po atrakcyjnym kursie jest niemożliwa.

Tą właśnie lukę – korzystne kursy walut dla mniejszych kwot - wypełniły serwisy internetowe gdzie można wymienić walutę online przez Internet. W związku z tym iż operacje dokonywane są za pośrednictwem rachunków bankowych. Banki nie straciły obrotów gdyż kwoty wymiany dokonywane w ekantorach przechowywane są na właśnie na rachunkach. Można nawet powiedzieć że cześć obrotu gotówkowego z kantorów stacjonarnych odpłynęło obecnie do sfery rozliczeń bezgotówkowych. Internetowe kantory korzystają obecnie przynajmniej z kilkunastu banków. W każdym z nich posiadają o kilka lub kilkanaście kont walutowych.

Opisany powyżej sposób działania wypełnił niszę, która do tej pory pozostawała niezagospodarowana. Pomysłowość polskich przedsiębiorców znakomicie uzupełniła usługi świadczone przez banki komercyjne. Dodatkowo przysporzyła bankom znacznej ilości kont w walutach obcych, których wcześniej nie posiadały w tak znacznej ilości. Wielu Polaków doceniło to iż posiadanie środków walutowych na koncie albo używanie karty płatniczej rozliczanej w euro czy usd jest wyjątkowo korzystne i przynosi znaczne oszczedności.

A co do konkurencji, to istnienie i rozwój ekantorów zapewnia instytucjom bankowym ciekawych klientów. Operatorzy serwisów to podmioty z dużym obrotem dewizowym, dokonujące częstych operacji i aktywnie korzystający z usług. Banki na pewno uzyskują znaczne przychody z wymiany walut z kantorami internetowymi więc trudno to mówić wprost o konkurencji. Raczej jest to współpraca oparta na obopólnych korzyściach i uzupełnienie usług finansowych na polskim rynku. Środki pieniężne i tak są zawsze na kontach bankowych zarówno przed, jaki i w trakcie a także po dokonaniu transakcji w kantorze internetowym. To zapewnia bezpieczeństwo i przejrzystość działania.