Czy tak będzie wyglądać przyszłość wirtualnej waluty?

We współczesnym świecie ciężko sobie wyobrazić życie bez dostępu do sieci i choć wielu psychologów ostrzega, iż medium to uzależnia, to jednak w podobny sposób odnieść można się do wielu innych aspektów ludzkiego życia. Równie skutecznie przyzwyczajamy się od porannego biegania, telewizora, czy jazdy samochodem. Faktem natomiast jest, iż na przełomie lat internet zdominował naszą codzienność stanowiąc już nie tylko kompendium wiedzy ale i alternatywę dla wielu dziedzin ludzkiego życia.

W sieci szukamy znajomych, dzielimy się informacją, czy korzystamy z licznych usług. Internet to także składowisko wiadomości o nas samych i to właśnie te dane może czekać dość ciekawa przyszłość. Wielu futurologów jest bowiem zdania, iż w drugiej połowie XXI wieku prywatna informacja jaką jest kontakt adresowy, czy profil w portalu społecznościowym przerodzi się w nową odmianę wirtualnej waluty. Dziś mamy Bitcoin i alternatywy, a za kilkadziesiąt lat, to właśnie rozsądnie wykorzystana informacja będzie na "wagę złota".

Według naukowców i futurologów nadmiar danych w sieci w przyszłości poskutkuje dezorientacją ludzkiej populacji. Społeczność internetowa podzieli się na trzy grupy, z których pierwszą stanowić będą osoby kreujące treść w sieci (niewielki odsetek, tylko 1 % populacji), drugą świadomi użytkownicy internetu, umiejętnie przeszukujący bazę wiadomości (tylko 9 % społeczeństwa). Wreszcie największą grupę, bo liczącą aż 90 % populacji reprezentować będzie "szara masa" podatna na zewnętrzny przekaz. W pozyskaniu konkretnych informacji kartą przetargową dla "władców danych" stanie się właśnie informacja zwrotna użytkownika, czyli udostępnianie przez niego prywatnych danych.

Czy jest to tylko wymysł wybujałej wyobraźni? Taki model handlu obecny jest już poniekąd dzisiaj, jego zalążek bowiem widoczny jest w sposobie działania takich firm jak Google, czy Facebook, gdzie podstawą do budowania biznesu jest właśnie informacja o użytkowniku. Znane są także przypadki, w których tradycyjna płatność za towar, czy usługę bywała zastępowana przez udostępnianie konkretnych informacji na prywatnych profilach w portalach społecznościowych. Całość zmierza w dość ciekawym kierunku. Za kilkadziesiąt lat może okazać się, iż tradycyjny pieniądz wypadnie z użytku, a zastąpią go nowe, cyfrowe odmiany. Pieniądz wyraźnie się dematerializuje.