Nowe banknoty polskie – na co zwrócić uwagę?

Ponad dwa tygodnie temu do publicznego obiegu trafiły nowe banknoty złotówkowe i choć szata graficzna na pierwszy rzut oka pozostała bez zmian, to dość znacznej aktualizacji doczekały się zabezpieczenia. Nowe znaki pieniężne weszły do użytku z dniem 7 kwietnia bieżącego roku i mają zająć miejsce banknotów zniszczonych, które sukcesywnie wycofywane są z rynku. Część osób mimo oficjalnych komunikatów NBP nadal jednak nie wie o zabiegu jakiego dokonał bank centralny, szwankować może również świadomość różnic pomiędzy znakami starej, a nowej emisji.

W tym miejscu należy wspomnieć, iż odświeżonych, cięższych do sfałszowania zabezpieczeń doczekały się jedynie nominały 10, 20, 50 oraz 100 zł, zaś banknot o najwyższej wartości, czyli 200 zł pozostał póki co w niezmienionej formie. Uważne oko zauważy, iż zaktualizowane pieniądze papierowe poza drobnymi zmianami wizualnymi posiadają także inny aniżeli dotychczas podpis prezesa NBP. Do niedawna banknoty sygnowane były parafką Hanny Gronkiewicz - Waltz teraz zaś widnieje na nich autograf Marka Belki.

Najmniej zabezpieczeń spośród nowych znaków pieniężnych posiadają jednostki 20 oraz 10 zł, co jest rzeczą oczywistą wynikającą z ich niskiej wartości nominalnej. Zarówno 10 jak i 20 zł nie będą zatem posiadać kilku elementów zaimplementowanych w pieniądz 50 oraz 100 złotowy, choć ta cecha obowiązywała również w przeszłości. Do widocznych zmian w zabezpieczeniach natomiast należą wzbogacony znak wodny, który obok wizerunku władcy posiada także nominał banknotu oraz pasek opalizujący, znajdujący się na odwrotnej stronie zwanej rewersem. Przeprojektowaniu uległo także zabezpieczenie recto-verso, czyli obustronna, niepełna grafika widoczna jako spójna całość podczas przeglądania jej pod światło. Nieco inaczej również wygląda grafika zabezpieczona farbą zmienną optycznie.

W nowej emisji także nieco inaczej prezentuje się obszar, w którym znajduje się znak wodny. W każdym z wymienionych przypadków jest on niezadrukowany, co ma ułatwić pracę odpowiednim maszynom sortującym i analizującym stopień zużycia oraz zabrudzenia banknotów. W sąsiedztwie tego pola znajdują się elementy, przypominające nieco małe kwadraty, na temat ich przeznaczenia jednak specjaliści z Narodowego Banku Polskiego milczą. Mogą one pełnić poniekąd funkcję zabezpieczającą lub po prostu stanowią graficzne uzupełnienie całości. Z oczywistych względów nie mówi się publicznie o zabezpieczeniach ukrytych, czyli tych o istnieniu których wiedzieć mają tylko fachowcy, zatrudnieni w Narodowym Banku Polskim i zajmujący się daleko idącą ekspertyzą.

W pierwszym kontakcie banknoty nowej emisji nie różnią się w znaczący sposób od poprzedników, dopiero po chwili rzucają się w oczy drobne zmiany wizualne. Narodowy Bank Polski mając na uwadze nieco leciwe już zabezpieczenia stosowane w poprzedniej wersji banknotów postanowił w tym roku utrudnić zadanie fałszerzom i niezaprzeczalnie podniósł im poprzeczkę.

Warto nadmienić, iż stare banknoty nadal są środkiem płatniczym, ważnym bezterminowo.