Przedświąteczne prognozy walutowe

Przed Wielkanocą niewiele powinno zmienić się na rynku walut i akcji, a to ze względu na brak ważniejszych publikacji ekonomicznych. Jedyne ogłoszenia, jakich można się spodziewać, to środowy odczyt amerykańskiego PKB za IV kwartał. Eksperci spodziewają się zwolnienia tempa koniunktury. Ujawnione zostaną też dane z rynku nieruchomości z USA.

Od 27 marca można było zaobserwować lekkie osłabienie euro, a to ze względu na niższy od spodziewanego wskaźnik koniunktury w strefie waluty europejskiej. Był to spadek większy niż oczekiwali eksperci. Istnieje więc prawdopodobieństwo, że podobnie będzie w nadchodzących miesiącach. Jeśli tak by się stało, EBC miałby następny argument przeciw normalizacji polityki pieniężnej.

Z kolei Narodowy Bank Węgier pozostawił stopy procentowe na dotychczasowym poziomie, tak jak się spodziewano. Gołębia retoryka wynika przede wszystkim z niskiej inflacji tego kraju.

Nastąpiła zauważalna stabilizacja w parze eurodolar po ostatnim szczycie powyżej 78,6% zniesienia Fibo. Po wtorkowym spadku eksperci rynku oczekują dalszych wzrostów do poziomu 1,2420, a nawet marcowego maksimum z pułapem 1,2475. Jeśli eurodolar zejdzie poniżej 1,2470 może to prognozować dalsze spadki.

Wtorek nie był dobrym dniem dla pary dolar – funt brytyjski. Zauważamy osłabienie, które obecnie waha się w okolicy 1,4150. Jest to dobry sygnał prognozujący dalsze wzrosty. Obecny kurs trwa powyżej kluczowych średnich kroczących EMA w skali H4, co stanowi wsparcie dla strony popytowej pary USD/GBP.