Wojna na Ukrainie, a kurs hrywny.

Obecnie hrywna uważana jest za najgorszą walutę świata. Strata ukraińskiej waluty w stosunku do dolara amerykańskiego to już ponad 50 procent wartości. W ostatnią środę bank centralny Ukrainy posunął się nawet to chwilowego zakazu handlu walutami.

Do niedawna kurs hrywny uzależniony był sztywno od kursu dolara amerykańskiego. Z uwagi na konflikt na wschodzie kraju NBU postawił na uwolnienie kursu waluty. Spowodowało to, iż z dnia na dzień kursu dolara zdrożał z 16 hrywien, aż do 24 jednostek tej waluty.

Przyczyną tak nagłego skoku stał się większy od oczekiwanego popyt na dewizy innych państw. To właśnie spadek wartości hrywny miał być głównym czynnikiem decyzji o zawieszeniu wymienialności. Pierwotnie przerwa miała trwać 3 dni. Zakończyła się jednak tego samego dnia, kiedy ją ogłoszono.

Zawieszenie wymiany hrywny jest przykładem wyjścia ekstremalnego, które jest jednocześnie wyjściem krótkotrwałym i nie powinno zmienić trendu, a jedynie czasowo zahamować tendencję.

Oczywiście, CBU użył wcześniej mniej ekstremalnego rozwiązania, jakim była podwyżka stóp procentowych z 14 do 19,5 procentów. Była to ogromna zmiana, która nie wpłynęła jednak zbytnio na skłonność do oszczędzania Ukraińców w walucie narodowej.

Sytuacja hrywny jest po części odzwierciedleniem sytuacji, w której Ukraina tracąc dostęp do regionów bogatych w surowce naturalne jest zmuszona do opłacania importu surowców z zagranicy pieniędzmi z rezerw walutowych.

Najbliższe miesiące nie powinny polepszyć położenia Ukrainy. Rosnące zobowiązania finansowe kraju będą musiały być spłacane. Jedynym rozwiązaniem zdaje się pozyskanie kapitału z zewnątrz. Wyjściem z sytuacji wydaje się jedynie przekazanie środków z MFW, którego warunkiem jest przedstawienie programu reform.

Sytuacja powinna się wyklarować w najbliższym czasie. Będziemy trzymać rękę na pulsie.