Wyraźne umocnienie złotego

Trwa kolejny bardzo dobry tydzień dla złotego. Pozytywne wieści docierają także do zadłużonych we frankach – kurs franka w stosunku do złotówki jest wyjątkowo niski. Waluta Szwajcarii nie była tak tania od stycznia 2015 roku. Złoty ukazuje też siłę wobec euro. Dlaczego polska waluta wraca do łask i dlaczego umacnia się kolejny tydzień z rzędu?

Wzrost złotego można było zaobserwować już na początku minionego tygodnia. Kurs euro zanotował wówczas spadek i wynosił nawet 4,22 zł. Złoty powrócił zatem to stanu z lipca 2017.

Złoty odrabia straty po wrześniowym osłabieniu. W tym czasie inwestorzy stawiali głównie na dolara i rezygnowali z lokowania kapitału w aktywa rynków wschodzących. Obecnie jednak obserwujemy poprawę notowań polskiej waluty.

Na cenę złotego wpływ miały m.in. zmiany personalne w FED
i opublikowanie danych o wyniku na rachunku obrotów bieżących. Niektórzy eksperci w tamtym tygodniu wieszczyli szybki kres umacniania się złotówki, a nawet rychły spadek notowań. Bieżący tydzień przyniósł jednak kolejne wzrosty, co mogło być spowodowane wypowiedziami RPP w związku z podwyżką stóp procentowych (sugestie o konieczności rozpoczęcia zacieśniania monetarnego wcześniej, niż zakładano).

W poniedziałek 23 października ok. godziny 17.00 frank kosztował 3,64 zł (spadek o 0,18 proc. w stosunku do piątku). Osłabianie się franka ustało ok. godziny 20.00 i wówczas kurs zatrzymał się na 3,65 zł. O analogicznej porze euro kosztowało 4,22 zł (spadek o 0,25 proc.) i kurs ten utrzymywał się nawet do 21.30. Jeśli chodzi o dolara to popołudniowa cena, która utrzymała się aż do wieczora wynosiła 3,59 zł.

Co czeka nas w najbliższych dniach? Ekonomiści są zdania, że sytuacja złotego będzie kształtowana przez reakcje rynku na efekty posiedzenia EBC, które zaplanowane jest na czwartek. Z dużym prawdopodobieństwem ma poprawić się wówczas kurs dolara.