Wzrosty indeksów Wall Street, spadek kursu dolara.

Po środowym posiedzeniu Rezerwy Federalnej wzrosty na amerykańskich giełdach nabrały tempa. Wszystko przez to, że FOMC zmodyfikował prognozę dotyczącą ścieżki podwyżek stóp procentowych w tym roku. Poprzednio zakładała ona cztery podwyżki, teraz – tylko dwie. Wprawdzie tzw. dot-chart pokazuje subiektywne oceny członków Komitetu, jednak trudno aby rynki nie zareagowały na taką informację. Obniżono także prognozy makroekonomiczne na ten rok. W odpowiedzi na zmianę, środowa sesja na Wall Street przyniosła wzrosty wszystkich głównych indeksów.

Największe zmiany zobaczyliśmy na indeksach Dow Jones Industrial, S&P oraz Nasadaq Comp. Pierwszy z nich na zamknięciu zyskał 0,43 procenta i wynosił 17 235,76 pkt. S&P zwiększył się o 0,56 procenta (2 027,22 pkt.), natomiast Nasadaq Comp. podniósł się o 0,75 procenta do poziomu 4 763,97 pkt.

FOMC (Federalny Komitet Otwartego Rynku)FED – zgodnie z oczekiwaniami – zadecydował o zostawieniu głównej stopy procentowej bez zmian. Natomiast poprzez obniżenie oczekiwań wobec inflacji, a także zmiany w prognozie dotyczącej stóp procentowych Komitet okazał swoje o wiele bardziej gołębie nastawienie, niż wskazywały prognozy. Reakcję na tę decyzję można zaobserwować na podstawie tego, jak kształtuje się kurs wymiany walut. Wyraźnemu osłabieniu uległ dolar. Kurs EUR/USD przekroczył poziom 1,12, pierwszy raz od połowy lutego. Rynek terminowy ocenia, że prawdopodobieństwo podwyżki stóp procentowych w Stanach w najbliższym czasie wyraźnie spadło.

Oprócz reakcji w kursach walut, zmiany zaobserwować można także na rynku surowców. Po dwóch z rzędu spadkowych sesjach silne odbicie zanotowała w końcu ropa naftowa. Nastroje inwestorów na tym rynku poprawiły nie tylko znane wcześniej informacje o możliwym zamrożeniu poziomów jej wydobycia na planowanym na 17-ty kwietnia spotkaniu producentów, ale również zauważalna zmiana w stanowisku amerykańskich władz monetarnych. W ślad za drożejącymi paliwami zwiększyła się wycena sektora paliwowego, w tym koncernów paliwowych, min. Chevrona. Po środowej sesji FOMC liderami wzrostu zostały także przedsiębiorstwa takie jak Caterpillar, Apple i IBM.