Ranking Bloomberga: złotówka najgorsza w kwietniu.

Kolumbia, Argentyna, Brazylia – dla młodych gospodarek wielu krajów kwiecień był bardzo łaskawym miesiącem. Jednak nie dla Polski. W zestawieniu Bloomberga, który monitoruje 32 najważniejsze waluty świata, złotówka zajęła ostatnie miejsce. Dlaczego?

W kwietniu większość walut młodych gospodarek zanotowała wzrost cen. Kolumbijskie peso wzrosło o 5,78 proc., argentyńskie peso o 5,75 proc., brazylijski real o 5,52, rosyjski rubel o 4,5 proc. Tym walutom pomogło odbicie cen surowców, np. podrożenie o jedną piątą baryłki ropy WTI. Tymczasem złoty stracił wobec dolara 2,22 procenta.

Wśród przyczyn słabości złotówki wskazuje się na ryzyko obniżenia ratingu Polski, które w najbliższym czasie może ogłosić agencja Moody’s. Możliwe, że agencja zdecyduje się na obniżenie samego ratingu (jak niedawno zrobiła to agencja S&P), ale możemy spodziewać się raczej obniżenia perspektywy. Nowy raport agencji Moody’s dotyczący Polski ujrzy światło dzienne już 13 maja. Nie ma co liczyć na optymistyczne zapisy, zwłaszcza, że na początku kwietnia agencja opublikowała notatkę poświęconą kryzysowi konstytucyjnemu w Polsce. Napisano w niej, że ryzyko polityczne w Polsce rośnie, co prawdopodobnie odbije się na ocenie naszej wiarygodności kredytowej. Innym czynnikiem ryzyka dla stabilności finansowej kraju są nowe propozycje przewalutowania kredytów we frankach.

Jak przedstawiały się ceny trzech najważniejszych walut w środku majówki, w południe 2 maja? Kurs euro wynosił wtedy 4,38 zł, franka 3,98 zł, dolara – 3,81 zł. Analitycy twierdzą, że wpływ słabych danych na złotówkę w całej okazałości może się pokazać dopiero po powrocie płynności na rynku, czyli po długim weekendzie. Przypominamy, to już dzisiaj.